Ten mecz z pewnością zapamiętany zostanie na długo. Zapamiętany przez piłkarzy i kibiców z Giżycka, którzy z pewnością marzą o wymazaniu go z pamięci. Natomiast lidzbarczanie o tym spotkaniu nie zapomną nigdy, gdyż zwycięstwo z liderem, na jego terytorium, mając pięć goli przewagi, nie należy do codzienności. Polonia pokazała wielką klasę!
Przed meczem kibice zastanawiali się, kto wygra, a także jaki padnie rezultat. W przedmeczowym sondażu pasjonaci futbolu obstawiali, że zwycięstwo będzie minimalne, a wynik będzie cały czas sprawą otwartą. – Tak jednak nie było, gdyż od samego początku podopieczni trenera Wojciecha Figurskiego, który znakomicie rozpracował grę podopiecznych trenera Przemysława Łapińskiego, zawiesili wysoko poprzeczkę, przejmując od samego początku inicjatywę.
W piątej minucie goście powinni wyjść na prowadzenie, po strzale Sebastiana Zajączkowskiego. Piłka odbiła się jednak od zawodnika gospodarzy i trafiła w boczną siatkę. Jednak po chwili było 1:0 dla przyjezdnych! Dawid Bogdański wrzucił piłkę z rzutu rożnego wprost na głowę Wojciecha Dziemidowicza, który silnym uderzeniem pod poprzeczkę wyprowadził Polonię na jednobramkowe prowadzenie. W 10. minucie gospodarze wykonywali wyrzut z autu na wysokości własnego pola karnego, piłkę przejął Adrian Korzeniewski, zagrał kapitalnie do Cezarego Sobolewskiego, a ten odegrał do Piotra Karłowicza, schodzącego na linię 23. metra. Piotr Karłowicz zdecydował się na piękny strzał, na tak zwane „widły”, mocno bita piłka wpadła do bramki, a sam „Karzeł” ma szansę na to, by ten gol został wybrany trafieniem kolejki!
Trzynasta minuta okazała się pechowa dla Mamr, a szczęśliwa dla piłkarzy Polonii, która bezlitośnie realizowali plan taktyczny, a także wykorzystywali wiedzę na temat rywala. Bartłomiej Rodzeński wślizgiem zagrał do Sergeya Gurova, a ten prostopadłym zagraniem uruchomił Cezarego Sobolewskiego. Piłkę po drodze przepuścił jeszcze Karłowicz, myląc przy okazji zszokowanych defensorów z Giżycka. Popularny „Sobol” bez żadnych problemów skierował piłkę do bramki Patryka Kleczkowsiego, który przy żadnej bramce nie miał szans na skuteczną interwencję.
Ręce same składały się do oklasków, piłkarze z Lidzbarka Warmińskiego rozgrywali kapitalne zawody, na bardzo trudnym terenie, można by rzec, że w jaskini lwa, jakim z pewnością jest zespół spadkowicza z III ligi, lider forBET IV ligi. W 23. minucie niezawodny Piotr Karłowicz przejął piłkę w środkowej strefie po błędzie jednego z zawodników gospodarzy, przebiegł spory kawałek boiska i z linii szesnastego metra „wcinką” pokonał kolejny raz Kleczkowskiego. Ta bramka również może kandydować, do miana trafienia siódmej kolejki. Po pięciu minutach przyjezdni kolejny raz przechwycili piłkę na połowie rywala, pomknęli do przodu, Piotr Karłowicz zagrał doDawida Bogdańskiego, który zamienił czwórkę na piątkę na stadionowym zegarze! W 33. minucie Polonia zdobyła, jak się okazało ostatnią tego wieczora bramkę. Wieczora, gdyż spotkanie odbyło się przy sztucznym oświetleniu. Hattricka skompletował Piotr Karłowicz. Brawo „Karzeł”!
Minutę później Mamry zdobyły honorowego gola na otarcie łez. Po świetnym wrzuceniu piłki z prawej flanki w pole karne, piłkę bez przyjęcia, z powietrza, uderzył w świetnym stylu Piotr Pluciński. Futbolówka wpadła do bramki.
Po przerwie emocji nie brakowało, lecz zabrakło goli. Obie drużyny stwarzały sytuacje, lecz cały czas zdecydowanie lepszym zespołem była Polonia Lidzbark Warmiński. W 64. minucie bramkarz Polonii Marceli Łukasiak obronił uderzenie z bliska po rzucie rożnym, obrońcy asekurowali jednak golkipera, wyjaśnili sytuację, wybijając piłkę. Piłkarze z Lidzbarka Warmińskiego dwukrotnie obili aluminium, trafiając w słupek i poprzeczkę bramki Mamr. W 78. minucie Wojciech Kuriata uderzył z daleka na bramkę, piłka odbiła się od poprzeczki bramki Polonii. W końcówce ponownie świetną interwencją popisał się Marceli Łukasiak, broniąc piękny strzał z rzutu wolnego. W końcówce Mahamadou Junior Bah miał okazję do zdobycia gola, jednak tym razem piłka nie trafiła do celu.
Po znakomitym spotkaniu wygrywamy w Giżycku, gromiąc zasłużenie Mamry 6:1! Polonia plasuje się na drugim miejscu w tabeli, mając punkt straty do liderującego GKS-u Wikielec. Polonia w sobotę zagra w Olsztynku z Olimpią.
Mamry Giżycko – Polonia Lidzbark Warmiński 1:6 (1:6)
Piotr Pluciński 34’ – Wojciech Dziemidowicz 6’, Piotr Karłowicz 10’, 23’, 33’, Cezary Sobolewski 13’, Dawid Bogdański 28’.
Żółte kartki: Kuriata, Łapiński (trener), Drężek, Bucio – Sobolewski, Żuk.
Czerwona kartka: Przemysław Łapiński (po meczu za niesportowe zachowanie wobec sędziego).
Mamry: Kleczkowski, Pluciński (63 Wiszniewski), Koszycki (27 M. Rutkowski), Dymiński (63 Liter), Drężek (68 J. Rutkowski), Bucio, Osmolovskyi (27 Świderski), Serbul, Drażba, Wasilewski (33 Kucharski), Kuriata.
Polonia: Łukasiak, Świder (78 Żuk), Zajączkowski (68 Wierzbowski), Gurov (75 Oleszko), Rodzeński, Bogdański (78 Dajnowski), Dziemidowicz, Maciążek, Korzeniewski, Sobolewski (75 Kmiołek), Karłowicz (55 Bah).
Sędziowali: Dawid Wiśniewski (sędzia główny), Damian Dębski (asystent nr 1), Paweł Wiśniewski (asystent nr 2).
Autor: Karol Synowiec